Fatalna marcowa pogoda weekendowa.
Deszczowy weekend rozpoczęliśmy od morsowania w Sopotni Wielkiej.
Wodospad znajduje się na wysokości 620 m we wsi Sopotnia Wielka. Ma on wysokość 10 m, a długość lustra wody nad powierzchnią wynosi 15 m. Woda spada do kotła o głębokości 5 m. Jest to największy wodospad w Beskidach.
Po kąpieli podejście 3,5 godziny szlakiem na Romankę i dalej na Rysiankę. Po małym odpoczynku, 2 godzinne zejście do Sopotni.
W niedzielę o 6.00 rano nie przestawało padać, desperacko powiedzieliśmy "NIE!" pogodzie
i z Placu Ratuszowego wyruszyliśmy samochodami naprzeciw przygodzie :-)
Rowerowe koło - 50 km na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej (Jurze) wiodło przez takie miejscowiści :
Okleśna, Brodła, Sanka, Miników - dolinka Minikowska, Baczyn, "las Zwierzyniec", Rudno i zamek Tęczyn, Grojec, Alwernia , Okleśna. Piękna trasa zaproponowana przez kolegę Jerzego bardzo nam się spodobała :-)